XXI wiek w XIX-wiecznej osadzie fabrycznej

W ubiegłym roku – o tej porze – była finalizowana inwestycja gruntownej przebudowy – dwóch podwórek zabytkowej osady fabrycznej przy ulicy Narutowicza. Po raz pierwszy w historii miasta te miejsca przechodziły tak poważną metamorfozę techniczną. Zdegradowane podwórka – zmieniły się do niepoznania, ale też te inwestycje sprawiły, że inni mieszkańcy też mieli takie oczekiwania-marzenia. Okazuje się, że realizacja tych marzeń jest kontynuowana.

Takie przeobrażenia, jakie w ubiegłym roku zostały wykonane w kwartale ulic: Narutowicza, Wyszyńskiego i Limanowskiego – nie mogły być niezauważone przez mieszkańców z innych zaniedbanych i zdegradowanych obszarów otaczających zabytkowe domy komunalne. Już wcześniej mieszkańcy z budynków znajdujących się na obszarze stanowiącym kwartał przylegający do ulic: Narutowicza, Limanowskiego i Waryńskiego i dalej przy szpitalu i DPS – oczekiwali, że przestaną grząźć w błocie w otoczeniu swoich domów. Narzekano także, że ich podwórza są ciągle rozjeżdżane przez samochody, a w pobliżu przebywają i krążą podejrzani osobnicy… Okazuje się, że ten obszar podwórkowy ma  ogromną powierzchnię – blisko pięć tysięcy metrów kwadratowych. Obliczono, że na rewitalizację tego obszaru potrzebne jest co najmniej 2,5 miliona złotych. Takie pieniądze zostały zabezpieczone w budżecie miasta, a inwestycja zostanie zrealizowana do 3 grudnia.

O prezencie, jaki dostana na Mikołajki mieszkańcy tej części miasta napiszemy w najbliższym wydaniu „ŻŻ”.

By tadeusz