W piątek 11 kwietnia w sąsiedztwie Muzeum Lniarstwa na żyrardowskim Bielniku - w warsztacie ślusarsko-mechanicznym znaleziono martwego jego właściciela. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną śmierci był wypadek przy pracy.
Od kilkunastu lat w sąsiedztwie Muzeum Lniarstwa na terenie pofabrycznego Bielnika, ponad 60-letni mieszkaniec Piastowa wynajmował halę na prowadzenie warsztatu ślusarsko-mechanicznego. Był to dobry fachowiec, który potrafił wykonać i dorobić metalowe części do maszyn i urządzeń. Najczęściej takie roboty były prowadzone na dużych maszynach - tokarce, frezarce lub wiertarce. Z reguły ten pan w warsztacie był sam. Ostatnio realizował zamówienie dotyczące części metalowych do dużego jachtu.
W piątek 11 kwietnia otrzymaliśmy informacje, że ten pan nie żyje. Znaleziono go w miejscu prowadzenia działalności gospodarczej. Z niepotwierdzonych informacji wynika, że przyczyną śmierci mógł być wypadek podczas pracy na tokarce. Upłynęło sporo czasu zanim został znaleziony. Na miejscu zdarzenia w miniony piątek było prowadzone postępowanie śledcze prokuratorsko-policyjne, wyjaśniające okoliczności tego tragicznego zdarzania.
TA
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz