Uwalniali swoje endorfinki i wspierali Filipka

Niedzielne morsowanie nad Zalewem Żyrardowskim było wyjątkowe, a to dlatego że Żyrardowskie Morsy po raz kolejny udowodniły, że mają wielkie i gorące serca oraz ogromne chęci do pomocy. Swoją energią i radością postanowiono zarazić innych i zachęcić do wsparcia małego żyrardowianina Filipka Sucheckiego. Na ich apel oprócz żyrardowian odpowiedziały też grupy morsów ze Skierniewic.

By ZB