Tak to już jest w życiu, że przychodzi nam uczestniczyć w ostatniej drodze, w ostatnim pożegnaniu. Wówczas stajemy przed majestatem śmierci, przed tajemnicą śmierci, która jak grom z jasnego nieba spada na nasze rodziny i przyjaciół i znajomych - niosąc smutek, żal i ból. Tak też było w środę 25 czerwca, kiedy bliscy i znajomi żegnali Andrzeja Czeremużyńskiego – od ponad ćwierć wieku znanego lidera Klubu Sportowego „Mszczonowianka”.
Był to wielki dzień żałoby dla sportowego środowiska Mszczonowa, ale także dla działaczy, sportowców i kibiców piłki nożnej z całego Powiatu Żyrardowskiego.