W świąteczną noc, w Adamowie Parceli - w Gminie Radziejowice, wydarzyła się tragedia, która dotknęła Michała - młodego człowieka, strażaka Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Mazowieckim, ale też i strażaka "ochotnika" która zawsze - kiedy tylko zachodziła taka potrzeba, pomagał innym. W Wigilię - z piątku na sobotę doszczętnie spłonął jego dom. Teraz Michał potrzebuje pomocy i takiej doświadcza ze strony przyjaciół.

"...Tragedia wydarzyła się w święta. Michał Wesołowski, dyżurny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Grodzisku Mazowieckim, przebywał u rodziny z wizytą świąteczną. Kiedy po godzinie trzeciej w nocy otrzymał telefon z informacją o pożarze jego domu, natychmiast pojechał na miejsce, ale już nie było co ratować z wnętrza domu. Michał jest w dramatycznej sytuacji, na ile jest to tylko możliwe - wspierają go bliscy i strażaccy przyjaciele..." - pisze do naszej redakcji przyjaciel Michała - Robert Borowski. Zwracam się z ogromną prośbą o wspieranie akcji zbiórki pieniędzy na odbudowę domu, która prowadzona jest na portalu zrzutka.pl... - czytamy w e-mail Roberta.

...Jeszcze w wieczór wigilijny składaliśmy sobie życzenia, Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku... a kilka godzin później odbieraliśmy telefon, że Nasz dom doszczętnie  spłonął... Te święta nie były dla Nas wesołe.... a kolejny rok nie zaczyna się szczęśliwie... Chcemy jak najszybciej odbudować dom. Pomimo ogromnego wsparcia bliskich i przyjaciół oraz sprawnych rąk gotowych do pracy, nie jesteśmy w stanie sami tego dokonać.

Będziemy wdzięczni za każdą wpłaconą złotówkę, która przybliży nas do odbudowy Naszych marzeń... Mamy siłę i determinację do odbudowania naszego szczęścia. Na co dzień pomagamy innym - teraz sami potrzebujemy pomocy... - piszą Anna Dziedzic i Michał Wesołowski - pracownik oraz funkcjonariusz Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Mazowieckim

Została uruchomiona zbiórkę pieniędzy, którą można wesprzeć na stronie: https://zrzutka.pl/7h3gtj

O tym wydarzeniu i o tym, że... warto mieć przyjaciół - napiszemy w najbliższym wydaniu "ŻŻ".

Foto. OSP Korytów