Czasami życie samo podsuwa moment, w którym trzeba zatrzymać się na chwilę, spojrzeć w lustro i zapytać: „Czy to naprawdę moja droga?”. Właśnie wtedy rodzi się potrzeba zmiany — głęboka, prawdziwa, niosąca za sobą nie tylko troskę o zdrowie, ale i odwagę. Odwagę, by marzyć głośno. I jeszcze większą — by te marzenia zamieniać w rzeczywistość. Dla żyrardowianki Ilony Kozłowskiej taki moment przyszedł kilka lat temu. Zdrowie zmusiło ją do zmiany — niełatwej, ale koniecznej. Przez kilka lat prowadziła sklepik z nabiałem na targowisku w Żyrardowie. Praca była wymagająca, w po zamknięciu punktu w jej sercu kiełkowało marzenie o czymś innym, czymś swoim. Rok temu Ilona otworzyła Oszkloną Galerię, w której tworzy witraże metodą Tiffaniego. Zamiast nabiału układa kolorowe kawałki szkła, dając im zupełnie nowe życie i formę. Z małych, szklanych fragmentów powstają wielkie historie. I to właśnie w tej zmianie znalazła radość, spełnienie i… siebie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz