Zamknij

Żyrardowianin zawalczy o Mistrzostwo Mazowsza

14:38, 12.02.2025 Aktualizacja: 14:47, 12.02.2025
Skomentuj

Utalentowany tenisista stołowy z Żyrardowa, który już w tak młodym wieku zaskakuje swoją techniką i determinacją to Shahid Wehbe. Choć ma zaledwie 8 lat, nie boi się rywalizować z zawodnikami o wiele starszymi od siebie i regularnie zdobywa podium. Jego historia związana z tym sportem zaczęła się, gdy miał zaledwie trzy lata – wtedy to paletka po raz pierwszy trafiła do jego rąk. Teraz  po trzykrotnym zwycięstwie w Grand Prix Mazowsza w kategorii Skrzat, młody sportowiec już w marcu zawalczy o tytuł Mistrza Mazowsza. Choć zazwyczaj rywalizuje z zawodnikami starszymi od siebie, regularnie staje na podium.

Shahid Wehbe ma 8 lat i jest uczniem Szkoły Podstawowej nr 3 w Żyrardowie. Jest zawodnikiem klubu Bogoria Grodzisk Mazowiecki, trenuje także w żyrardowskim klubie sportowym Koliber, który był początkiem jego przygody z tenisem stołowym. Tenis stołowy trenuje od trzeciego roku życia, kiedy to pasją do tego sportu zaraził go dziadek Piotr Rosiński, który grał z kolegami. Shahid jest bardzo przywiązany do dziadka i chętnie uczestniczył w spotkaniach, podczas których dziadek grał w tenisa stołowego z przyjaciółmi. To wtedy zaczęło się jego pierwsze odbijanie piłki paletką. Zimą grał w domu na stole, a ponieważ był jeszcze na tyle mały, że nie było go widać zza stołu, mama pomagała mu, stawiając krzesełko, na którym mógł stanąć, by wygodnie odbijać piłki. Dziś jest już jednym z najlepszych młodych zawodników w regionie, rywalizującym ze starszymi od siebie, w tym także z 19-latkami, z którymi udaje mu się wygrywać.

– Gram od 3. roku życia. Pasją do tenisa stołowego zaraził mnie dziadek. Spędzałem z nim mnóstwo czasu, odbijając piłkę w domu, a także uczestnicząc w spotkaniach, podczas których grał z kolegami. Bardzo lubię ten sport, te wymiany, tę szybkość i precyzję. W tenisie stołowym ogromną rolę odgrywają nogi dlatego bardzo się na nich skupiam podczas treningu czy na rozgrzewce. Trenuje trzy razy w tygodniu – raz w klubie, a dwa razy z dziadkiem… Chciałbym zdobyć Mistrzostwo Świata lub medal na olimpiadzie. Wiem, że przede mną długa droga, ale zamierzam ciężko pracować. Muszę jeszcze poprawić swój backhand, ale serwisy i forehand idą mi bardzo dobrze. Często rywalizuję ze starszymi zawodnikami, na przykład 19-latkami, i udaje mi się ich pokonać. Czerpię ogromną inspirację z takich graczy jak Timo Boll i Miłosz Redzimski. Śledzę Superligę, oglądam igrzyska olimpijskie i mistrzostwa świata – to dla mnie wielka motywacja. A do tego trenuję piłkę nożną w Pogoni Wiskitki, choć traktuję to bardziej rekreacyjnie – dodaje Shahid.

Shahid, już trzykrotnie zwyciężył w Grand Prix Mazowsza w kategorii Skrzat, organizowanym przez Mazowiecki Związek Tenisa Stołowego. Turnieje odbyły się w Wyszogrodzie, Nowym Dworze Mazowieckim i Warszawie, a po trzykrotnym zwycięstwie zakwalifikował się do Mistrzostw Mazowsza, które odbędą się 30 marca. W tej imprezie będzie rozstawiony z numerem 1. W przyszłym roku, przechodząc do kategorii żak, będzie miał szansę na udział w Mistrzostwach Polski. Jego osiągnięcia to efekt ciężkiej pracy, pasji do sportu i wsparcia rodziny. Shahid trenuje pod okiem swojego dziadka, trenera Piotra Rosińskiego, który zaraził go miłością do tenisa stołowego.

 

 

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%