Zamknij

Pożegnano legendarnego lidera „Mszczonowianki”

16:27, 25.06.2025 Aktualizacja: 16:39, 25.06.2025
Skomentuj

Tak to już jest w życiu, że przychodzi nam uczestniczyć w ostatniej drodze, w ostatnim pożegnaniu. Wówczas stajemy przed majestatem śmierci, przed tajemnicą śmierci, która jak grom z jasnego nieba spada na nasze rodziny i przyjaciół i znajomych - niosąc smutek, żal i ból. Tak też było w środę 25 czerwca, kiedy bliscy i znajomi żegnali Andrzeja Czeremużyńskiego – od ponad ćwierć wieku znanego lidera Klubu Sportowego „Mszczonowianka”.

Był to wielki dzień żałoby dla sportowego środowiska Mszczonowa, ale także dla działaczy, sportowców i kibiców piłki nożnej z całego Powiatu Żyrardowskiego.

 

W niedzielę 22 czerwca w wieku 66 lat zmarł Andrzej Czeremużyński. Od ponad ćwierć wieku był związany z Klubem Sportowym „Mszczonowianka”, gdzie pełnił funkcję wiceprezesa, ale nie tylko – był duszą klubu, osobą na co dzień zarządzającą wszystkimi jego sprawami klubu. Kochał to co robił, a w mszczonowska piłkę nożna wkładał całe serce. Dział z pełną energią, dla niego nie było rzeczy niemożliwych, jeśli chodziło o jego kochaną „Mszczonowiankę”. Chociaż nigdy nie oczekiwał nagród przed pięcioma laty otrzymał tytuł „Zasłużony dla miasta Mszczonów”, za niezwykle poświęcanie się dla mszczonowskiego sportu. Po takich ludziach jak Andrzej zawsze pozostaje pustka, którą jest trudno wypełnić…

W samo południe 25 czerwca rozpoczęła się msza żałobna w kościele pw. Ojca Pio, odprawiona przez ks. Sławomir Tulina i ks. Jerzego Witkowskiego.

W imieniu Burmistrza Łukasza Koperskiego – zmarłego pożegnała wiceburmistrz Barbara Galicz. W imieniu KS „Mszczonowianka” swojego prezesa pożegnał piłkarz Piotr Wójcik. Byli obecni liderzy i przedstawiciele oraz działacze klubów sportowych z miast i gmin powiatu żyrardowskiego.

„… Andrzeju – zostawiłeś po sobie wielką pustkę, ale też coś niezwykłego. Dzieło człowieka dobrego, pełnego pasji i wiary w ludzi. Dziękujemy Ci za wszystko. Za każdy dzień, który poświęciłeś lokalnemu sportowi. Za to, że byłeś…” to fragment pożegnania przez włodarza Mszczonowa.

O pożegnaniu legendarnego lidera „Mszczonowianki” napiszemy w najbliższym wydaniu „ŻŻ”

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%