Koniec września zawsze jest okresem, kiedy klienci żyrardowskiego targowiska, szczególnie ci nabywający tam warzywa i owoce, nie mieli zbyt wielu powodów do narzekania. O tej porze w „ rolnych stoiskach” zawsze było najtaniej. Chociaż ceny są umiarkowane, to jest drożej niż na początku lata. Również w porównaniu z ubiegłym rokiem jest ceny warzyw i owoców są trochę wyższe. Sami sprzedający, mówią, że jest drożej o złotówkę – średnio w przeliczeniu na wszystkie towary.. Na to niemały ma wpływ miały późnowiosenne przymrozki, a potem długotrwała susza. Ci handlowcy, o których coraz rzadziej mówi się, że są producentami żywności, twierdzą w naszym regionie coraz mniej produkuje się warzyw, a w związku ze zlikwidowaniem gospodarstw wysokotowarowych na obszarach przeznaczonych na CPK, towarów będzie jeszcze mniej i będą one przywożone z bazaru Bronisze. Obecnie ziemniaki kosztują około 3 złote za kilogram. a w 15 kilowych workach o złotówkę taniej. 10 złotych za kilogram, a ubiegłoroczne trzeba zapłacić prawie 4 złotych. Pomidory są w granicach 6 złotych, a ogórki ok. 10 zł. Jest już dużo jabłek w cenie 4-5 złotych, również mamy wysyp śliwek,, w granicach 5 zł, a tradycyjne węgierki po 7 zł. Na żyrardowskim targowisku i w wielu innych miejscach handlowych mamy wysyp owoców i warzyw.. Do wyboru, do koloru – tak, jak to lubią klienci. Natomiast gospodynie idąc na targowisko wiedzą, że trzeba wziąć trochę więcej pieniędzy. Stówka to za mało – nie ma z czym wracać do domu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz