Na ulicy Tarczyńskiej – w pobliżu Miejskiego Targowiska – w świąteczny poniedziałek Trzech Króli, doszło do poważnego pożaru kilkuletniego auta marki Ford. Kiedy kierujący poczuł, że ma w pojeździe dym wraz z pasażerem natychmiast opuścili go i wtedy zobaczyli, że w komorze silnikowej jest już ogień. Z przeciwnej strony nadjechał kierowca, który widząc co się dzieje – natychmiast wyskoczył z auta, wziął dwie gaśnice samochodowe i próbował ugasić pożar… Niestety zdołał tylko na chwilę przytłumić ogień, nikt mu nie ruszył na pomoc… Okazało się, że był to druh z OSP Jesionka.

Pojazd płonął jak pochodnia i stawało się coraz niebezpieczniej… Chwile później do pożaru przyjechali strażacy GCBA OSP Mszczonów, którzy przy użyciu specjalistycznych środków gaśniczych zażegnali niebezpieczeństwo. W krótkim czasie wsparli ich strażacy z Państwowej Straży Pożarnej z Żyrardowa.

Więcej w kolejnym papierowym wydaniu „ŻŻ”

By tadeusz