– Potrącił mnie młodzieniec jadący hulajnogą i nawet nie zatrzymał się, tylko szybko uciekł. Czy nasze służby nie zwracają uwagi na jeżdżących hulajnogami po naszych wąskich chodnikach… - mówiła oburzona emerytka telefonując do naszej redakcji.

Coraz częściej docierają do nas sygnały dotyczące niebezpiecznych zachowań przez poruszających się na hulajnogach po miejskich chodnikach. Bywa też, że dochodzi do sytuacji kolizyjnych, kiedy pędzący z nadmierną szybkością zderzy się z osobą, która nie spodziewała się takiego pojazdu na chodniku. Coraz częściej dochodzi do wypadków z udziałem nieletnich, kiedy jadący takim pojazdem zderzy się z dzieckiem.

Na terenie gminy Wiskitki, jadąca hulajnogą, wyniku wypadku doznała poważnych obrażeń ciała. Następnie 13-latka została przewieziona karetką do szpitala w Warszawie. W Północnej Dzielnicy Żyrardowa mężczyzna jadący hulajnoga potracił dziecko, które w ciężkim stanie znalazło się w szpitalu. W ubiegłym tygodni w okolicach Habarlaka również zostało potrącone dziecko przez użytkownika hulajnogi. Są to tylko ostatnie przykłady wydarzeń.

Przypomnijmy jeżdżącym hulajnogami jak powinni się zachowywać. Mogą oni w wyjątkowych sytuacjach poruszać się chodnikiem lub drogą dla pieszych, w przypadku braku drogi dla rowerów, z zachowaniem następujących zasad: jazda z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, zachowanie szczególnej ostrożności, ustępowanie pierwszeństwa i nieutrudnianie ruchu pieszemu.

W  niedługim czasie zostaną zaostrzone przepisy dla poruszających się hulajnogami. M.in. będą mieli obowiązek jeździć w kaskach.