W tym roku Hufiec ZHP w  Mszczonowie obchodzi 50 lecie swojego funkcjonowania. Chociaż skautowskie, a zarazem patriotyczne tradycje w mieście mają już blisko wiek. W sobotę 20 września druhny i druhowie - tak samo jak kiedyś, zasiedli przy ognisku, a z ich ust popłynęła harcerska i braterska pieśń

W sobotę 20 września, na mszczonowskich błoniach – w harcerskim obozowisku - zebrało się kilka pokoleń druhen i druhów, którzy świętowali swój piękny jubileusz – 50-lecie powstania Hufca ZHP w Mszczonowie. Był tort, msza św. odprawiona przez mszczonowskiego harcerza ks. Mirosława Kurka, a także wspólne śpiewanie w wielkim harcerskim kręgu, przy ognisku. Jakże piękne i wzruszające było to jubileuszowe spotkanie i wydarzenie dla mszczonowskiej harcerskiej wspólnoty świętującej jubileusz 50-lecia Hufca ZHP Mszczonów. Ci ludzie - dzisiaj już w różnym wieku - tak samo jak kiedyś, zasiedli przy ognisku, a z ich ust popłynęła harcerska i braterska pieśń. To było niezwykle, kiedy dźwięki harcerskich pieśni, były czymś niezwykłym. W harcerskich pieśniach, wraz ze łzami wzruszenia i radości – uczestnicy jubileuszowych uroczystości wyrażali pól wieku braterstwa i wspomnienia pięknych dni - kilku harcerskich pokoleń.

– We Mszczonowie wszyscy byliśmy harcerzami, we wszystkich domach były harcerskie mundury a w sercach patriotyzm…- mówił jeden z aktywnych druhów mszczonowskiego hufca, dzisiaj Burmistrz Mszczonowa – Łukasz Koperski.  

Był też czas wspomnień wspaniałych harcerskich wypraw, wspominano również wspaniałych ludzi związanych z mszczonowskich harcerstwem, których już nie było wśród uczestników jubileuszowego spotkania w harcerskim obozowisku na mszczonowskich błoniach.

Więcej na łamach „ŻŻ”