Czy Filip de Girard przeniósł się dziś w czasie i pojawił w Żyrardowie? Tak.
Czy śpiewał „Prząśniczkę”? Tak.
Czy dowiedział się, jak robi się selfie? Oczywiście – i zrobił to z uśmiechem.
W wyjątkowym spektaklu francuskiego teatru PADAM NEZI historia ożyła.
Filip de Girard połączył wszystkich uczestników nicią tradycji – symbolem tego, co łączy pokolenia, splata przeszłość z teraźniejszością.
Wydarzenie, zorganizowane w ramach obchodów Roku Filipa de Girarda.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz