Powstańcza Polana w Lesie Radziejowickim - to w tym miejscu, gdzie w czwartek 31 sierpnia samorządowcy z powiatu żyrardowskiego i grodziskiego, oddali hołd przelewającym krew na ulicach stolicy - w Powstaniu Warszawskim.
W 81 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego przedstawicie samorządu w Radziejowicach wraz z samorządowcami z powiatu żyrardowskiego i Gminy Jaktorów oddali hołd bohaterom Powstania Warszawskiego. Uroczystość odbyła się w szczególnym miejscu – na „Powstańczej Polanie” w Lesie Radziejewskim. To tutaj - na początku sierpnia 1944 roku - żołnierzy AK z naszych miast i gmin, w pobliżu leśniczówki - mieli zgrupowanie bojowe i byli gotowi iść na pomoc walczącej Warszawie. Przez kolejne dekady o tym miejscu pamiętali mieszkańcy i harcerze, paląc 1 sierpnia znicze. W roku 2002 na Powstańczej Polanie – uczestnik tamtych wydarzeń - żyrardowianin Włodzimierz Śliwiński „Burym” - żołnierz AK, znany polski filmowiec ufundował pomnik-głaz upamiętniający wydarzenie z sierpnia 1944 roku.
Gospodarzem tego podniosłego wydarzenia był Wójt Gminy Radziejowice – Artur Jankowski i Przewodniczący Rady Powiatu Grodziskiego Sławomir Kamiński. Powiat Żyrardowski reprezentowali radni: przewodnicząca Beata Rusinowska i wicestarosta Ewa Springer-Kakiet i wiceprzewodniczący samorządu Wojciech Szustakiewicz. Gmina Jaktorów była reprezentowana przez wójta Rafała Drązikowskiego i b. wójta Macieja Śliwerskiego oraz Przewodniczącego Rady Powiatu Grodziskiego – Sławomira Kamińskiego. Była duża reprezentacja Hufca ZHP im. Zgrupowania AK „Kampinos” z harcmistrzem Elżbietą Woźniak. Byli obecni strażacy z OSP w Kuklówce Zarzecznej z prezesem Marcinem Sadowskim i z z OSP Radziejowice z prezesem Markiem Leja oraz Młodzieżowe Drużyny Pożarniczej z tych jednostek.
O godzinie 17.00 – symbolizującej godzinę „W” – wybuchu Powstania Warszawskiego – rozległ się dźwięk syreny strażackiej, a zebranych powitała inspektor Justyna Klimaszewska.
Więcej o tym wydarzeniu, a także niezwykłym spektaklu patriotycznym w radziejowickiej „Powozowni” napiszemy na łamach „ŻŻ”
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz