Ostatnia sobota lipca - od 24 lat jest dniem, kiedy w Kościele Parafialnym w Międzyborowie odbywa się podniosłe wydarzenie - tradycyjny koncert muzyczny w cyklu Międzynarodowych Spotkań Muzyczne im. Jean Pacalet. Zebranych powitał współtwórca wydarzenia - Andrzej Szadkowski wraz z Tomaszem Fatalskim. Pan Andrzej, co roku przyjeżdża z Paryża do swojego rodzinnego Międzyborowa, aby osobiście przygotować piękny wieczór muzyczny i pielęgnować tradycję, którą zapoczątkował przed ćwierć wiekiem. Zawsze z dumą podkreśla, że robi to z wielkiej miłości do muzyki i swojego kochanego Międzyborowa.
W ostatnią sobotę lipca odbyły XXIV Międzynarodowe Spotkania Muzyczne w Międzyborowie, a rozpoczynający tę duchową ucztę - Andrzej Szadkowski rozpoczął od wspomnienia o patronie koncertu. Jest nim Jean Pacalet światowej sławy akordeonisty, kompozytor, autora muzyki teatralnej i filmowej, który zmarł przed 14 laty. Jean polubił Międzyborów i wielokrotnie tutaj przyjeżdżał, aby dawać ludziom radość swoją muzyką. Do dzisiaj z sentymentem są wspominane są jego akordeonowe koncerty.
Podobnie było w sobotę 26 lipca podczas XXIV Międzynarodowego Spotkania Muzycznego. Podczas trzygodzinnego koncertu na scenie międzyborowskiego kościoła wystąpili: Magdalena Molendowska - sopran, Szymon Kobyliński – bas, Piotr Szymanowicz – fortepian oraz kwartet akordeonowy w składzie: Albert Woelke, Ewa Niezielska, Małgorzata Remiszewska i Dominik Żych. Gospodarzami wieczoru byli – Andrzej Szatkowski i Tomasz Fatalski. Ten wieczór artystyczny rozpoczął Szczepan Bieszczad od zagrania swojej kompozycji Hymnu Międzyborowa.W ostatnią sobotę lipca odbyły XXIV Międzynarodowe Spotkania Muzyczne w Międzyborowie, a rozpoczynający tę duchową ucztę - Andrzej Szadkowski rozpoczął od wspomnienia o patronie koncertu. Jest nim Jean Pacalet światowej sławy akordeonisty, kompozytor, autora muzyki teatralnej i filmowej, który zmarł przed 14 laty. Jean polubił Międzyborów i wielokrotnie tutaj przyjeżdżał, aby dawać ludziom radość swoją muzyką. Do dzisiaj z sentymentem są wspominane są jego akordeonowe koncerty.
Więcej w najbliższym wydaniu „ŻŻ”
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz