W piątek 6 czerwca ponad 20 uczniów żyrardowskiego „Elektryka”, którzy przed pół wiekiem – w roku 1975 zdali egzamin dojrzałości i odebrali świadectwa ukończenia szkoły, spotkali się w swojej dawnej szkole - w obecnym ZS nr 1 w Żyrardowie. Spotkanie rozpoczęli od odwiedzenia grobu swojego wychowawcy – Edwarda Dębińskiego, znanego działacza kombatanckiego, Honorowego Obywatela Żyrardowa. W piątek 6 czerwca miało miejsce niecodzienne wydarzenie, do Żyrardowa przyjechali - z wielu regionów Polski - absolwenci z klasy Edwarda Dębińskiego, którzy przez 50 laty w Zespole Szkół nr 88, dzisiejszym ZS nr 1 w Żyrardowie, czyli popularnym „Elektryku” zdawali maturę. Równo pół wieku temu odebrali świadectwa maturalne i dyplomy technika elektromechanika . Inicjatorem takiego historycznego spotkania był Marek Dubielecki – mieszkaniec Jaktorowa. – Nasza klasa była wyjątkowa, a to za sprawa wspaniałego wychowawcy profesora Edwarda Dębińskiego. Dlatego dzisiejsze spotkanie rozpoczynamy od spotkania z naszym nieżyjącym wychowawcą, spoczywającym na żyrardowskim cmentarzu. Był on dla nas w szkole jak ojciec, zawsze i z każdą sprawa można było się do niego zwrócić. Bardzo często organizował nam wycieczki i wyjazdy w różne miejsca oraz obozy wędrowne po Polsce. Pamiętam, kiedy przed 50-laty, podczas uroczystości szkolnej były nam wręczane dyplomy zakończenia nauki, a dokonywali tego ówczesny dyrektor Eugeniusz Szczygieł i wychowawca Edward Dębiński. Wtedy nasz profesor powiedział: „Staliście się oficerami polskiej techniki”. Potem organizowaliśmy spotkania klasowe, w których brał udział nasz wychowawca Edward Dębiński, a na trzecią rocznicę pan Edward zaprosił nas do swojego domu, potem spotykaliśmy się wielokrotnie, w sumie kilkanaście razy… - wspominał Marek Dubielecki. Więcej w najbliższym wydaniu "ŻŻ"
2025-06-09 18:18:49