W nocy z 13 na 14 sierpnia ktoś włamał się do Muzeum Lniarstwa. Złodziej wszedł nocą do obiektu, jak do siebie, przeskoczył płot, bez trudu sforsował drzwi wejściowe i ruszył prosto tam, gdzie wiedział, że znajdzie łup. Z zachowania sprawca, który w połowie sierpnia włamał się do Muzeum Lniarstwa w Żyrardowie był najwyraźniej dobrze zaznajomiony z obiektem. Przedarł się przez zarośla, bez trudu przeskoczył mur placówki, niedługo majstrował przy drzwiowych zamkach, a kamery monitoringu próbował unieszkodliwić, spryskując je farbą. Całe zdarzenie i tak zostało jednak nagrane. Z warsztatu muzeum zniknęły narzędzia, wzmacniacz, nagłośnienie i inny sprzęt o łącznej wartości około 15 tysięcy złotych. To miała być pierwsza złodziejska runda, wiele przedmiotów, m.in. nową piłę spalinową - przygotował, aby przyjść po ten łup jeszcze raz. Pewnie coś zakłóciło jego złodziejskie zamiary. Żyrardowscy policjanci podjęli w tej sprawie postepowanie, m.in. zabezpieczyli ślady pozostawione przez złodzieja i oczywiście wszystkie monitoringowe nagrania. Muzeum Lniarstwa na swoim profilu na Facebooku opublikowało nagranie z monitoringu i skierowało kilka słów do złodzieja m.in. pisząc… ZŁODZIEJU, który dziś w nocy się do nas włamałeś i ukradłeś z warsztatu sprzęt, narzędzia, wzmacniacz, nagłośnienie… Mamy nadzieję, że będziesz z nich korzystał tak dobrze, jak my przez lata, o ile w ogóle masz pojęcie, do czego niniejszy sprzęt służy. Dzięki błyskawicznej reakcji i profesjonalnym działaniom żyrardowskich policjantów, możliwe było zlokalizowanie sprawcy włamania do Muzeum Lniarstwa i aresztowanie go. Ważne jest też i to, że odzyskami część skradzionych rzeczy. Okazało się, że tytuł publikacji w „ŻŻ” – „Złodziej przyszedł jak do siebie i… po swoje” - miał wiele wspólnego z rzeczywistością. Pracownicy Muzeum dziękują funkcjonariuszom za zaangażowanie i skuteczne działanie, podziękowania zostały skierowane także do wielu osób, włączyły się do działań na rzecz na znalezienie złodzieja. T.
2025-09-06 13:03:39