Od blisko 30 lat w Henryszewie, tuż przy granicy Gminy Jaktorów z Żyrardowem, wśród malowniczej przyrody funkcjonuje Dom Opieki „Henry”. To tutaj Elżbieta i Wiesław Piaseccy spełnili swoje życiowe marzenie – zbudowali przystań dla osób starszych. Jedną z podopiecznych tej placówki jest Genowefa Seliga, która w minionym tygodniu obchodziła swoje 100 letnie urodziny. W środę 16 lipca Dom Opieki „Henry” w Henryszewie był w odświętnej szacie, a to wszystko w związku z wyjątkowym jubileuszem, jaki obchodziła Genowefa Seliga – 100-lecie swoich urodzin. Jubileuszowe spotkania odbywało się w obszernej jadalni, gdzie zebrali się wszyscy podopieczni Domu Opieki „Henry”. Cudowna była atmosfera podczas spotkania z radosną, bardzo ciepłą i serdeczną stulatką. Gospodarzami jubileuszowej uroczystości 100-lecie urodzin swojej podopiecznej Pani Genowefy Seligi byli właściciele Domu Opieki „Henry” – Elżbieta i Wiesław Piaseccy. To ono jako pierwsi złożyli serdeczne życzenia, kwiaty i okazjonalny prezent najstarszej mieszkance swojej placówki. - W imieniu własnym i wszystkich mieszkańców naszego domu pragnę Pani pogratulować wspaniałego jubileuszu 100-lecia urodzin. Proszę przyjąć najserdeczniejsze gratulacje oraz życzenia dobrego zdrowia, wszelkiej pomyślności i długiego życia… – mówił Pan Wiesław. Do życzeń i wszystkich serdeczności dołączyła jego małżonka Elżbieta, a także pielęgniarka przełożona Barbara Walczak z całym blisko 30-osobowym personelem placówki oraz lekarz rodzinny Krzysztof Bunikowski, opiekujący się seniorką i wszystkimi pacjentami w tego ośrodka -… Jestem pełen podziwy dla żywotności mojej pacjentki, dla pani Genowefy, która jest przykładem, że życie ludzkie nie ma swoich granic. Jej zdrowie, energia, żywotność, a także komunikatywność z tą osoba są na poziomie nie odbiegającym od norm. Są to rzadkie przypadki u osób w podeszłym wieku, ale jakże jest to wspaniały wzorzec zdrowotności dla nas wszystkich…- mówił pan doktor. Chwilę po przekazaniu jubilatce serdeczności na salę wjechał tort z świątecznym napisem: „100-lat Pani Genowefy” i płonącymi tortowymi racami. Jubilatka wspaniale wywiązała się z zadnia zdmuchnięcia tortowych świec, co zebrani skwitowali wielkimi brawami. Goście i pensjonariusze - przy akompaniamencie fortepianowym pan Jolanty, zaśpiewali 100-latce - dwieście lat. Potem rozpoczęła się wielka uczta, w trakcie której koleżanki i koledzy Pani Genowefy składając jej życzenia podkreślali, że również i oni chcieliby by doczekać takiej uroczystości. Był też koncert fortepianowy w wykonaniu pani Jolanty, podczas którego śpiewano stare znane szlagiery, znane seniorom z dawnych lat, a u niejednej osoby pojawiła się w oczach wspomnieniowa łza… Więcej na łamach dzisiejszego wydania „ŻŻ”
2025-07-22 16:59:09